Mnie coś "sopelki" nie lubią, albo za mało jeszcze poćwiczyłam... dwa ostatnie okrążenia to koszmarek... :/
Mnie coś "sopelki" nie lubią, albo za mało jeszcze poćwiczyłam... dwa ostatnie okrążenia to koszmarek... :/
OdpowiedzUsuń